Do Panamy dojechalismy o 4 rano. Naszczescie tutaj dworzec wyglada bardzo przyzwoicie( w przeciwienstwie do innych stolic). Jest bardzo czysto, wszedzie sa smietniki i kreci sie policja. Oczywiscie jak tylko weszlismy do pokoju hotelowego od razu poszlismy spac. Okolo poludnia w dzikim upale i niesamowitej wilgotnosci, poszlismy zobaczyc Casco Viejo. To dzielnica miasta, gdzie sporo budynkow jest juz odremontowanych . Zazwyczaj to hotele, muzea, restauracje. Sasiaduja czesto z budynkami biedoty, ktore sa w oplakanym stanie. Istny melanz. W tej czesci miasta policja stoi na kazdym skrzyzowaniu i pyta gdzie kto idzie. Zaczepia naturalnie jedynie turystow dajac rady ktorych miejsc unikac bo sa niebezpieczne. Tak nas ten spacer