Niestety nadzieje byly plonne. Pogoda okropna no coz zycie. Pakujemy namioty do samochodu zabieramy sprzet i idziemy pod skaly. Skaly super tarcie takie jakiego jeszcze nie mialem okazji poczuc. Super dla nog niestety duzo gorzej dla palcow. Przyblizajac jak dobre jest tam tarcie napisze ze mniejwiecej jak po papierze sciernym. Mimo ze robimy tylko jedna droge bardzo mi sie tam zpodobalo jest calkiem blisko i mozna wyskoczyc nawet na dwa dni.
Ceny na kampie:
Namiot 60 Sk
Osoba w namiocie 60 Sk
Samochod 80 Sk
Mozna rowniez tam sobie pospacerowac a widoki sa mniej-wiecej jak u nas w Pieninach. Polecam.
Popoludniem wracamy do Krakowa z malym przystankiem w Jablonkowie w Czechach na male conieco. Apropo drogi to jechalismy z Krakowa do Cieszyna z tamtad do Ziliny i przez Bratysławe do Kaiserbrunn z powrotem dokladnie tak samo.