Plan jest zeby wystartowac o 20.00 ale juz na poczatku poslizg. Konczymy upychac sprzet, ktorego jest calkiem sporo, okolo 21.30. Teraz czas na zakupy czyli Tesco a w nim jakis koszmar milion ludzi robi zakupi a miedzy nimi MY: Miriam,Luiza,Tomek i Ja. Ja wykpilem sie troszke i zostalem pilnowac samochodu. Konice koncow opuszczamy krakow o 24.00.