Po malym obchodzie o 14 opuscilismy wyspe. Pogoda jakby o tym wiedziala, bo zaczelo sie chmurzyc i troche popadalo. po wyladowaniu w La Ceibie, poszlismy rozgladnac sie za biurem organizujacym rafting. Zdecydowalismy sie na 4 godzinna wyprawe. ruszamy o 8 rano.